Pierwsze 3 miesiące życia dziecka to tzw. czwarty trymestr. Dziecko równie dobrze mogłoby zostać w pęcherzu płodowym, aby jego niedojrzałe układy dokończyły proces rozwoju.
Jest to więc czas niezwykle delikatny dla dziecka, w którym rodzice powinni otoczyć je szczególną troską. Niedojrzałe układy dają o sobie znać, ilość bodźców jaką odbiera dziecko z nowego świata jest przyczyną stresu, napięć w jego ciele. Jeszcze chwilę temu odżywiane w sposób ciągły poprzez pępowinę, teraz nie wie jak zdobyć pokarm, a zaczyna czuć coś dziwnego w brzuszku- głód, więc płacze.
Płacz jest jedynym komunikatorem dziecka i sygnalizuje też inne niezaspokojone potrzeby dziecka. Mama przystawia niemowlę do piersi i oboje uczą się karmienia piersią. Ssanie- odruch, którego nauczyło się w życiu płodowym teraz przydaje się. Jednak nauka ssania tych właśnie piersi, mamusinych, może trochę potrwać. Głód zostaje zaspokojony.
Okazuje się, że skórę dziecka też można nakarmić- miłością, bliskością, dotykiem, masażem. Dziecko uspokaja się kiedy mama otuli je szczelnie tkaniną. Dlaczego? Przez 9 miesięcy było otoczone, ściśnięte przez wody płodowe, więc otulanie przypomina te bezpieczne chwile. Dziecko uspokaja się podczas masażu, zasypia. Dlaczego? Skurcze w brzuchu mamy uciskały jego skórę, to wspomnienie miłych, bezpiecznych momentów. Teraz bodźce dotykowe doskonale rozwijają połączenia nerwowe między obiema półkulami mózgu. Uczą dziecko jak rozluźniać swoje ciało po całym dniu napięć.
KARMIENIE, NOSZENIE, TULENIE, MASOWANIE, WIDOK TWARZY RODZICA- oto niezbędnik Maleństwa.