ALE JA NIE CHCĘ SIĘ TAK BAWIĆ!

Słyszysz? To bunt. Był i już go oswoiłam. Męczący był etap użalania się- wracanie do przeszłości i porównywanie nieistniejącego z istniejącym. Koszmar, bo nic z tego nie wychodzi, brak efektu. Dopiero pogodzenie się z sytuacją, w której jestem, to dopiero coś, taka...